Rok chyli się ku końcowi, a Nowy Jork już wypatruje nadchodzącego, wypchanego po brzegi harmonogramu zimowych wydarzeń w mieście.

Świętowanie rozpoczyna się sławną nowojorską ekspozycją menory na czas Chanuki, która podobno znajdzie się w nowym miejscu w jednym z bujnych parków miejskich. Dzieci dopytują, kiedy Mikołaj odwiedzi centrum handlowe w Midtown, żeby wysłuchać ich życzeń gwiazdkowych. Natomiast lokalna akademia tańca promuje umiłowany przez wszystkich coroczny pokaz z okazji święta Kwanzaa.   

Jedną z najbardziej oczekiwanych uroczystości w East Harlem jest prawdopodobnie radosna Parada Trzech Króli. Co roku ogromne tłumy ludzi w każdym wieku spotykają się w CJ Walker Park, aby doświadczyć jednego z najbardziej kolorowych przedstawień w roku. Spodziewajcie się balonów, artystów i o wiele więcej, kiedy parada będzie przechodzić ulicami miasta.

Święta nie są jednak jedynym tematem wśród mieszkańców Nowego Jorku. Według długoterminowych modeli pogodowych nadchodzi jedna z największych zimowych burz w historii. Wielu ma nadzieję, że nie wpłynie to zbyt znacząco na miejskie plany świąteczne, a jedynie dostarczy wyjątkowo świątecznego nastroju, który z pewnością zapamiętają.

Po tym, jak Nowy Jork popadł w ręce zbrodniarzy, a Oddech Diabła szalał na jego obrzeżach, wyłoniło się dwoje bohaterów: Posterunkowy Jefferson Davis i May Parker, kierowniczka domu opieki F.E.A.S.T. Nie było im dane dożyć końca tego kryzysu, ale ich praca dała początek dziedzictwu, które trwa do dziś.

Rio Morales, żona posterunkowego Davisa, kandyduje obecnie na stanowisko reprezentantki East Harlem w radzie miasta. – Całym sercem dbał o to miasto i jego obywateli. Wiem, że Jeff wspierałby wszystko, do czego dąży nasza kampania – czule mówi Morales.  

Wielu odwróciło się od F.E.A.S.T. po tym, jak jego założyciel, Martin Li, okazał się być superzłoczyńcą, Misterem Negative. Dzisiejsi przywódcy, chociażby Gloria Davila, traktują jednak May Parker jak światło w ciemności. Na pytanie o tę kwestię Davila odpowiedziała: – F.E.A.S.T. założył pan Li, ale to dziedzictwo May. Współczucie, wsparcie i nadzieja. To właśnie oferowała każdemu, kto znalazł się w potrzebie. I to właśnie mam zamiar kontynuować, bez względu na wszystko.

Wraz z przybyciem Roxxon w dzielnicy East Harlem niewątpliwie zjawią się też ciekawskie tłumy. „Daily Bugle” skupia się teraz na lokalnych mieszkańcach, stawiając na pierwszym planie pełnych energii przedsiębiorców, którzy sprawiają, że lokalna społeczność jest jedyną w swoim rodzaju.

Caleb Ward, właściciel Czystych Cięć Caleba

Wystarczy zapytać, a pierwszą osobą, która was przywita w tym sąsiedztwie będzie Caleb Ward, właściciel Czystych Cięć Caleba. Radosny, ciepły i życzliwy Caleb jest zawsze pierwszy, by udzielić pomocy i opowiedzieć o najlepszych lokalach gastronomicznych, sztuce i miejscach, w których można nacieszyć się obecnością ludzi. 

Teo Alvarez, właściciel sklepu

East Harlem jest dla Teo domem. Dorastał tam i obserwował zmieniającą się społeczność. Jest właścicielem małego sklepiku, oferującego nie tylko popularne przekąski, lecz także najświeższe plotki o wszystkich i wszystkim w okolicy.

Camila Vazquez, właścicielka Pana Fuerte

East Harlem szczyci się mnóstwem restauracji, ale żadna nie dorasta do pięt Pana Fuerte Camili Vazquez. Gdy Camila przeprowadziła się w to miejsce, otworzyła restaurację, by móc podawać głodnym mieszkańcom Harlemu swoje ulubione portorykańskie dania, takie jak pollo al horno.

Przejdź się jedną z ulic East Harlem, a na pewno ujrzysz budynki ozdobione wielkimi muralami. Niektóre z nich podkreślają różnorodność lokalnych mieszkańców, podczas gdy inne uwieczniają barwną historię i unikalne cechy tego miejsca.

Jeden z przyszłych murali poświęcony będzie właśnie naszemu Spider-Manowi. Bohater ten zyskał ogromną popularność wśród mieszkańców, gdy rok temu jednocześnie załatwił Kingpina, Ottona Octaviusa i jego pomocników: Rhino, Electro, Scorpiona i Vulture’a.

Jednak wielu zastanawia się, czy nowy Spider-Man zasługuje na miejsce obok swojego oryginalnego pajęczego partnera. Na pytanie o ostateczny szkic pajęczej ściany usłyszeliśmy odpowiedź od autora muralu: „Prawdziwy gangster Spidey to mój ziomek. Ten jego partner, jeszcze nie wiem”.

Underground nieustannie poszerza swoje wpływy i daje do zrozumienia, że nie jest zwykłym żądnym władzy gangiem. Jego członkowie wyeliminowali dziesiątki rywali, znacząc swoimi symbolami kolejne tereny. I w przeciwieństwie do innych grup przestępczych, Underground korzysta z ultranowoczesnej technologii.

Czy ci uliczni bandyci są na tyle bystrzy, by samemu ją rozwijać? Jeśli nie, kto ich wspiera? Miejscowa podcasterka, Danika Hart, dostarczyła nam ujawniony raport z laboratorium, dotyczący broni znalezionej w kryjówce Undergroundu. Osoby, które badały broń, były zdumione i nie zdołały przedstawić zgodnej opinii na temat tego, jak funkcjonuje wykorzystywana przez nią technologia.

Pokazaliśmy raport, wraz z wysłanymi przez czytelników filmami, naszej redaktorce działu naukowego, Izzy Bunsen.

Zaawansowany sprzęt

– Widoczna na ich ubraniu fioletowa materia zachowuje w sposób, który sugeruje, że stanowi integralny element ich sprzętu. Niczego takiego wcześniej nie widziałam.

Programowalna broń

– Uruchamiają ją jednym ruchem nadgarstka! Prawdopodobnie wystarczy, że pomyślą, czego chcą użyć, a z fioletowej materii zostaje wytworzony gotowy przedmiot. To wygląda na jakiś rodzaj programowalnej technologii, która łączy się z ich umysłami.

Ultranowoczesne przestępstwa

– To na pewno urządzenia ubieralne – coś, co już znamy. Tylko w przypadku zwykłych osób chodzi o smartfona czy smartwatcha, nie o narzędzie służące popełnianiu przestępstw.

Z komentarza Bunsen i skąpego raportu z laboratorium jasno wynika, że nie jesteśmy gotowi na to, by mierzyć się z wynalazkami Undergroundu. Czy zdoła nam pomóc któryś ze Spider-Manów?

Norman Osborn jest traktowany ze wzgardą. Otto Octavius siedzi w celi. Ci stanowiący inspirację i szanowani niegdyś geniusze naukowi zawiedli nas. Przyglądamy się więc im następcom, takim jak złoty chłopiec Nowego Jorku, Harry Osborn – rzekomo zabawiający się właśnie w Alpach, dokąd miał uciekł przed obowiązkami zarządzania międzynarodowymi operacjami Oscorp – czy nowy na scenie miasta Simon Krieger, kierownik działu badań i rozwoju w Roxxon Energia.

Młody Osborn w niewiarygodnym stopniu poprawił warunki życia w całym mieście dzięki swoim laboratoriom na dachach, w których analizuje między jakość powietrza i zanieczyszczenie wody. Z kolei charyzmatyczny Krieger dzięki ambicji i intelektowi zdołał odciągnąć projekty Roxxon Energia od niezapewniającej równowagi elektryczności w stronę gorąco wyczekiwanego, ekologicznego i godnego zaufania źródła energii.

Choć obaj osiągnęli już bardzo dużo, a ich kariery obiecująco się rozwijają, czy plany i sukcesy tej dwójki wystarczą, by zainspirować młodych mieszkańców Nowego Jorku do wiązania swojej przyszłości z nauką?

Chociaż obaj noszą tę samą ksywkę, nowy Spider-Man zaczyna tworzyć własną tożsamość, która odróżnia go od jego mentora. Poza szlifowaniem własnych pajęczych sztuczek partner Spidiego zaczyna pokazywać nowojorczykom, że zna się na modzie.

Oto dwa z najbardziej odjechanych kostiumów, jakie kiedykolwiek widzieliśmy, zaprezentowane przez nowego Spider-Mana.

Karmazynowy Kostium z Kapturem: Czyżby to był kostium dwuczęściowy? W tym stylowym sportowym kostiumie Spider-Man wygląda, jakby wybierał się na siłownię. A to nakrycie głowy to kaptur. W każdym razie nie widzieliśmy jeszcze czegoś takiego, ale nasz nowy Spider-Man świetnie się w tym prezentuje.

Kostium T.R.A.C.K.: Nowy Spider-Man buja się po mieście w drugim kostiumie, który podkreśla jego bohaterską sylwetkę. To wariacja na temat jego klasycznego czerwono-czarnego kostiumu. Wygląda na zrobiony z oddychającego materiału, tak aby Spider-Man się nie pocił, bujając się po mieście.

Nowy Spider-Man pokazuje, że chce nie tylko walczyć z przestępczością, ale też pomagać ludziom w codziennych sprawach. Często widywany, jak leci z East Harlem do Midtown i pomaga służbom ratunkowym czy ściga zaginione zwierzęta, w pełni zasługuje na miano „miłego Spider-Mana z sąsiedztwa”.

Nowy partner Spidiego niewątpliwie udowadnia, że coraz lepiej radzi sobie jako superbohater – i pokazuje przy tym, że jest bohaterem, który nie tylko chroni mieszkańców Nowego Jorku, lecz także im służy.

Nie minęło wiele czasu od momentu, kiedy megakorporacja Roxxon Energia ogłosiła zmianę na najwyższym szczeblu, mianując Simona Kriegera nowym kierownikiem działu badań i rozwoju, a ten już dokonuje w firmie prawdziwej rewolucji. Młody, ambitny i charyzmatyczny Krieger szybko przekonał zarząd korporacji do przeorganizowania laboratoriów i postawienia na czystą energię, która jego zdaniem „ocali świat”.

Teraz nowy kierownik ogłosił przełomowe odkrycie. Twierdzi, że opracował innowacyjną formę energii, która nie pozostawia żadnych produktów ubocznych i będzie w stanie zasilać część dzielnic Nowego Jorku przez kolejne stulecia. Krieger nadał swojemu wynalazkowi nazwę „nuform”. Zapewnia, że nowe źródło energii pozytywnie przeszło „obszerne testy”, choć nie zdradził żadnych szczegółów na ich temat. Kolejnym etapem rewolucji ma być już wdrożenie nowego rozwiązania w infrastrukturze miasta.

Korporacja na potęgę wykupuje nowojorskie nieruchomości. Jej najnowszy nabytek znajduje się w dzielnicy East Harlem. Zgodnie z założeniem Kriegera nowy budynek zostanie jako pierwszy wyposażony w reaktor na nuform. Choć wielu mieszkańców East Harlem wypowiada się sceptycznie na temat bezpieczeństwa rewolucyjnego rozwiązania, kierownik działu badań i rozwoju zapewnia, że dzięki nowemu źródłu energii raz na zawsze skończą się ich problemy z przerwami w dostawie prądu.

Z przeprowadzonych niedawno ankiet wynika, że po zwolnieniu byłego redaktora naczelnego, J. Jonah Jamesona, sprzedaż „Daily Bugle” nieco spadła.

Po głośnym rozstaniu z dziennikiem porywczy JJJ postawił na niezależność. Obecnie rozwija własną markę, prowadząc „szczery do bólu” podcast „Tylko fakty” i podpisując kolejne kontrakty na książki i inne produkty.

Jak donoszą źródła związane z redakcją, właściciele „Daily Bugle” prowadzą z Jamesonem negocjacje, które mają na celu określenie warunków ewentualnego powrotu dziennikarza. Wszystko wskazuje jednak na to, że JJJ dobrze czuje się „na swoim” i ponowne wkupienie się w jego łaski może się okazać kosztowne.